- Mecz miał dwa oblicza. Pierwszą połowę kontrolowaliśmy w 99 procentach i mogliśmy to potkanie zamknąć. Druga połowa pokazała, że trzeba grać cały czas na swoim najwyższym poziomie i wykorzystywać to co się ma, bo niestety dzisiaj zabrakło skuteczności - podsumowywał trener Radosław Bella.
Niewykorzystane w pierwszej połowie okazje zemściły się po przerwie, gdy przyjezdni zadali dwa niespodziewane przez zielono-niebiesko-czerwonych ciosy.
- Myślę, że po przerwie bardzo chcieliśmy zaraz na początku drugiej połowy zamknąć mecz. Niestety rywal złapał kontakt, później wkradło się trochę nerwowości i brak koncentracji, bo w obronie nie zagraliśmy wcale tak źle jak pokazuje to wynik, ale niestety w ataku trochę nam zabrakło. Tylko do siebie możemy mieć pretensje, bo był to mecz w pełni zależy od nas. Niestety nie złapaliśmy okazji, które mieliśmy - dodawał szkoleniowiec Miedzi II Legnica.
Po wyjściu na prowadzenie zespół z Gorzowa Wielkopolskiego skupił się na obronie korzystnego rezultatu i ostatecznie swoje założenie zrealizował.
- Powiem uczciwie, że bardzo mądrze Warta zagrała, bardzo mądrze broniła. Ostatnie dwadzieścia minut to były już nasze rozpaczliwe ataki i rozpaczliwa obrona rywala. Niestety możemy mieć pretensje tylko do siebie, bo mieliśmy naprawdę mnóstwo sytuacji, których nie przemieniliśmy na bramki - kończył Radosław Bella.
Komentarze (0)