- Bardzo dziwne spotkanie, bo tak naprawdę wydawało nam się, że prowadzimy grę od początku meczu, zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie. Mieliśmy wynik i trudno powiedzieć co się stało. Wydaje mi się, że zabrakło tej dojrzałości ekstraklasowej i tak naprawdę chyba płacimy frycowe. Tego meczu nie powinniśmy przegrać, bo powinno być 3:0 dla nas - oceniał Mateusz Piątkowski.
Podopieczni trenera Dominika Nowaka w pojedynku z Górnikiem nie mogli narzekać na brak okazji do zdobycia kolejnych goli, jednak licznik zatrzymał się na tylko jednym trafieniu gospodarzy.
- Rzeczywiście stwarzaliśmy sytuacje, wymienialiśmy szybko piłkę. Być może Górnik miał trochę w głowach i nogach to spotkanie pucharowe, które przegrali bardzo wysoko. Dlatego przeciwnika, który leży, w sporcie trzeba dobijać. Jeśli się nie dobije, to w każdej chwili tak jak to miało miejsce, może się odegrać - dodawał napastnik.
Legniczanie nie zamierzają jednak załamywać rąk i zabierają się do pracy, by w kolejnych starciach solidniej punktować.
- Przed nami jeszcze 34 kolejki. Przygotowujemy się do następnych spotkań. Trzeba przełknąć gorzką pigułkę i mam nadzieję, że to będzie lekcja, z której wyciągniemy wnioski - kończył Piątkowski.
Komentarze (1)